niesamowite

jezioro Garda

Co zobaczyć na Gardą? To pytanie, na które odpowiedź jest jedna – WSZYSTKO.

Jezioro Garda

Ten największy oraz najczystszy zbiornik wody słodkiej we Włoszech ma w linii prostej 50 kilometrów. Nic więc dziwnego, że w jego północnej części znajdziecie zupełnie inne atrakcje i widoki niż na południu. Prawy brzeg różni się od lewego, a wszystkie razem tworzą wspaniały krajobraz. Jak z bajki… Najfajniejsze jest to, że główne atrakcje nad jeziorem naprawdę nie zawiodą, ale i te alternatywne miejscówki będą równie piękne. 

Nad Gardą nie znajdziesz szerokich piaszczystych plaż, ale błękit wody i widoki wynagrodzą Ci wszystko. W czerwcu woda w południowej części jeziora jest idealna do pływania. Jednak uwaga, ponieważ jest kamieniście i zdecydowanie trzeba mieć ze sobą butki do pływania. 

Nad sama Gardą możesz spędzić dzień, dwa, trzy, a najlepiej całe życie. Zawsze znajdzie się tam coś ciekawego do roboty, zobaczenia, podziwiania. Żeby objechać jezioro musisz przejechać aż przez trzy regiony włoskie (takie nasze województwa) – Veneto, Trentino i Lombardię. Możesz to zrobić samochodem (super pomysł, jeśli myślisz o wyjechaniu na punkty widokowe), autobusem, ale najciekawiej to chyba rowerem albo promem. Wokół jeziora ciągną się kilometry wspaniałych tras widokowych, natomiast statki pływają dość często i będą Cię dowozić we wszystkie ważniejsze punkty nad jeziorem. Więcej informacji możesz znaleźć TUTAJ.

Jeśli akurat jesteś w Wenecji i bardzo chcesz dojechać nad Gardę, to jest opcja zrobić to pociągiem z przesiadką w Weronie i dojazdem do Peschiera del Garda. Ale uwaga! Często pociągi mają małe odstępy czasowe między sobą i kiedy jeden się spóźni, to drugi nie poczeka. Ale co, my podejmowaliśmy ryzyko i zwykle to 7 minut przerwy wystarczyło (UWAGA! tak samo jest, jeśli chcesz przejechać z Wenecji do Mediolanu, bo to ta sama trasa pociągów).

Gdzie pojechać

Najładniejsze miejsca

To jedno z najsłynniejszych miasteczek położonych nad Gardą i jego kwintesencją. Sirmione położone jest na wysuniętym w jezioro cypelku, co oznacza, że idąc przez nie, po obu stronach cały czas mmay widok na jezioro. Samo miasteczko jest bardzo klimatyczne. Na samym wejściu czeka na nas brama XIII-wiecznego zamku Rocca Scaligera di Sirmione. Zamek z każdej strony otoczony jest obłędnie niebieską wodą i jeśli akurat nie ma pandemii, to można go zwiedzać :). Chodząc po wspaniałych uliczkach na pewno skusicie się na gelatto, a kiedy już zjecie, pędęm ruszajcie na plaże, bo woda tutaj jest naprawdę cudna. Najbardziej znane plaże to  Lido delle Bionde i Jamaica Beach. Aby dotrzeć do tej drugiej, miniemy tzw. Groty Katullusa (Grote di Catullo). Są touiny po starożytnej wspaniałej willi z I wieku p.n.e (ruiny również dostępne są do zwiedzania. W Sirmione warto również skorzystać z okazji i pomoczyć się w naturalnych wodach termalnych, chociaż w niektórych miejsach naprawdę CZUĆ, że to sama natura (#siarka :D).

Chyba najbardziej znane i lubiane miejsce nad Gardą. Leży na północnym krańcu jeziora. Zauroczyło mnie bardzo, ponieważ jest ono położone zaraz pod przepiękną górą (bo przecież jest ich tak mało wokół jeziora :D), która naprawdę wspaniale prezentuje się na tle miasta. Spacerując tutejszymi ulicami, można poczuć nieco inny klimat niż w pozostałych miejscowościach nad jeziorem. Jest tu jakby czyściej i schludniej.
Jak w większości szanujących się włoskich miast, również tutaj znajduje się Piazza Garibaldi z piękną fonatnną i palmami wokół. Na uwagę zasługuje również Rocca di Riva z zamkiem Scaligerich – kolejna twierdza o długiej historii. W środku znajduje się muzeum miejskie. Stąd już będzie niedaleko do plaż miejskich, ślicznego traktu spacerowego Via Giancarlo Maron oraz całkiem sporego portu.
Piazza III Novembre to główny plac miasta, na którym znajduje się wieża zegarowa Torre Apponale – można sobie na nią wytuptać i podziwiać najpiękniejsze krajobrazy miasta i jeziora z ponad 30 metrów.
Warto dodać, że Riva del Garda ma naprawdę bardzo fajną i nowoczesną infrastrukturę rowerową.

Będąc we Włoszech, czasami miałam wrażenie że w żyłach mieszkańców nie płynęły jedynie kawa i pizza, ale też LIMONCELLO (taka nasza cytrynóweczka, tylko oni aż tak z tymi spirytusem nie szaleją :)).

Nad Gardą również znalazło się miasto cytryn, ale też moim zdaniem król najpiękniejszego widoku na jezioro. To właśnie w tym miejscu masz wrażenie, że góry topią się w jeziorze, które nagle rozbłyskuje milionem kolorów. Był to mój ulubiony widok ze wszystkich. Mnóstwo klimatycznych kamieniczek i pełno znaków, że to niegdyś to miasteczko było na czele wytwórstwa cytryn i limonek. Nawet wszystkie numery na domach mają cytrynową ozdobę!

Charakterystyczną cechą tego miasteczka jest bardzo długa promenada przy samym jeziorze. Deptak Lungolago Zanardelli ciągnie się przez około kilometr. Bardzo urokliwe miasteczko i dobra baza noclegowa! To właśnie tutaj w informacji turystycznej udzielono nam super wskazówek  na temat punktów widokowych wartych zobaczenia. To miasteczko jest idealne, żeby pochillować w dobrej restauracji i pójść na spacer. Jest tutaj nawet plaża do psów!

Vittoriale degli italiani

Bardzo ciekawym miejscem w okolicach SALÒ jest osobliwy park rozmaitości (jak coś to ja to sobie tak nazwałam :D). Są to tereny dawnej posiadłości kontrowersyjnego pisarza Gabriele d’Annunzio – Vittoriale degli italiani. Byłam w tym miejscu jeszcze w czasie pandemii, więc jego willa była niestety zamknięta, ale sam spacer po tych terenach to niezwykłe wrażenie.  Zwiedzanie ogrodów jest darmowe i można tam zobaczyć masę dziwnych rzeczy, które jednak poskładane do kupy robią wrażenie. Jest tam na przykład ogromny niebieski koń, masa figur, różne ogrody, a nawet oryginalny dziób statku z I wojny światowej przekazany do Vittoriale przez Mussoliniego i jakby wtopiony w zbocze góry. Na terenach willi znajduje się również mauzoleum z prochami pisarza. No generalnie odjechane miejsce, które naprawdę potrafi zaskoczyć.

Vittoriale degli italiani​

Bardzo ciekawym miejscem w okolicach SALÒ jest osobliwy park rozmaitości (jak coś to ja to sobie tak nazwałam :D). Są to tereny dawnej posiadłości kontrowersyjnego pisarza Gabriele d’Annunzio – Vittoriale degli italiani. Byłam w tym miejscu jeszcze w czasie pandemii, więc jego willa była niestety zamknięta, ale sam spacer po tych terenach to niezwykłe wrażenie.  Zwiedzanie ogrodów jest darmowe i można tam zobaczyć masę dziwnych rzeczy, które jednak poskładane do kupy robią wrażenie. Jest tam na przykład ogromny niebieski koń, masa figur, różne ogrody, a nawet oryginalny dziób statku z I wojny światowej przekazany do Vittoriale przez Mussoliniego i jakby wtopiony w zbocze góry. Na terenach willi znajduje się również mauzoleum z prochami pisarza. No generalnie odjechane miejsce, które naprawdę potrafi zaskoczyć.

 

Malcesine to bardzo klimatyczne miasteczeko, pięknie położone i takie, w którym koniecznie trzeba się zatrzymać. To właśnie z tego miejsca kolejka linowa weźmie nas na szczyt Monte Baldo (a to przecież już są Alpy!). Wagonik w czasie wjeżdżania na szczyt obraca się o 360 stopni. To pierwszy z punktów widokowych na Gardę, który warto odwiedzić. Ale nie tylko góry są wyjątkowym atutem tego miejsca. W sercu Malcesine znajduje się Castello Scaligero di Malcesine – zamek obronny, którego korzenie sięgają nawet I wieku n.e. Wartym odwiedzenia jest również Palazzo dei Capitani z przełomu XIII i XIV wieku. W późniejszym czasie był siedzibą Kapitanów Jeziora Garda, którzy zarządzali całością spraw związanych z żeglugą i rybołówstwem na tym akwenie.
Oprócz tego samo miasteczko ma bardzo włoski klimat, jest kolorowe i tak jak mniej znane moasteczko Brenzone na pewno zachwyci was swoją różnorodnością oraz widokami.

Jednym z fajnieszych miejsc widokowych jest położone na zachodnim wybrzeżu miejsce obok małego kościółka – San Bernardo a Serniga. Roztacza się z niego wspaniały widok, a śniadanko nigdzie nie będzie Wam smakowało lepiej. Co więcej, wokół Gardy znajdziecie mnóstwo szlaków pieszych i rowerowych, ale jeśli jesteście leniuszkami albo po prostu macie mało czasu, to są miejsca, do których można dojechać samochodem, a na pewno tak samo Was zachwycą (patrz na mapkę).

Sankturarium madonna della corona

Niedaleko od jeziora znajduję się też miejsce, które zdecydowanie warto odwiedzić, czyli Sanktuarium Madonna della Corona. Jest to kościół wręcz wtopiony w zbocze góry Monte Baldo, co robi niesamowite wrażenie. 

Położone jest na wysokości 774 metrów n.p.m., co sprawia, że rozciągają się stamtąd niesamowite widoki. Jest tam dość łatwo dojechać samochodem – wujek Google prowadzi tak, że wyjedziecie na szyczt góry (z widokiem na Gardę), a potem będziecie schodzić w dół schodkami, aby dotrzeć na miejsce. Po drodze można spotkać alpaki! 🙂 Jako, że jest to dość popularne miejsce pielgrzymek, to po drodze do sanktuarium mija się całkiem ciekawie wykonane stacje drogi krzyżowej.

 

OBCZAJ MAPĘ Z MIEJSCÓWKAMI NA KAŻDY DZIEŃ

Pod przyciskiem znajdziesz link do edytowalnego dokumentu. Jeśli masz jakieś doświadczenie i wiesz, że może się ono przydać innym, to może się nim podzielisz? 

Będzie super zrobić taką wspólną burzę mózgów!

Dodaj komentarz